wtorek, 26 kwietnia 2016

Ulepszony

Jak nazwać recykling własnych prac? Jak u każdej z Was na pewno są takie twory, które kilka lat już mają i nie są zbyt modne dziś albo po prostu chciałoby się zmieć coś, tak po kobiecemu :) U mnie pod igłę i nitkę poszły donuty, które swego czasu produkowałam namiętnie, dziś pokażę pierwszy z nich.
Przy okazji dorobiłam bardziej pasujące kolczyki:
\
Dla porównania tutaj możecie zobaczyć poprzednią odsłonę.

I jeszcze przez kilka dni można głosować na pracę do konkursu Royal Stone, w tym na moją.


5 komentarzy:

  1. Wcześniej mi się podobał, ale teraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprawiłaś jego urodę , co nie znaczy,że był nieciekawy!!! Teraz prezentuje się bardziej elegancko !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nazywam to zawsze "lekki tuning" ;) Bardzo piekny wisior wyszedł, chociaż jego poprzednia odsłona również była niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń