Właśnie nie wiem do czego bardziej. Do rękodzieła, porządku czy maniackiego wykorzystywania wtórnego wszelkich rzeczy.
Dziś coś dla miłośniczek szydełka, drutów, porządku i recyklingu. Organizer uszyty z samych pozostałości szyciowych, guzików zbieranych z różnych ciuchów, których już dawno nie ma, nawet nie pamiętam skąd ten czarny kordonek. Mam pewną manię trzymania rzeczy, które się jeszcze kiedyś przydać mogą i mają pewien potencjał. Życie (szycie) pokazuje, że mam rację. No i wreszcie wszystko w jednym miejscu.
Pięknie uszyty i wspaniale przemyślany organizer.
OdpowiedzUsuńChomikowanie to chyba cecha większości rękodzielników :-)
Ależ śliczny!!! I jaki porządek teraz? Może gdybym taki miała, to nie zgubiłabym swoich szydełek? Choć w sumie one były w równie ładnym etui, dostanym kiedyś od kogoś - i jakoś nie przeszkodziło to im w zgubieniu się...
OdpowiedzUsuńJejku! Jaki on śliczny! :D Uwielbiam haft i guzki, więc to połączenie akurat dla mnie ;) On ma jakąś włókninę w sobie, czy tylko wygląda na taki grubszy?
OdpowiedzUsuńTak, w środku jest owata, taka niezbyt gruba.
UsuńFantastyczne rozwiązanie, pomysłowość i wykonanie na szóstkę z plusem
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zaliczam się do grona przydasiowych chomików:) ale jak widać na twoim przykładzie przydało się :D
OdpowiedzUsuńNo super wykonane !! jest śliczny tylko kto taki dla mnie uszyje? :)
OdpowiedzUsuńSuper wykonany organizator. Jest przesliczny:)
OdpowiedzUsuń