czwartek, 30 czerwca 2011

Koraliki na tapecie

Teraz moim wolnym czasem niepodzielnie rządzą koraliki i to co z nimi związane. To co dziś pokażę zrodziło się w mojej głowie już dawno temu, ale musiało dojrzeć do wcielenia w życie. W poszukiwaniach ciekawych obiektów do zamiany w biżuterię trafiłam do dobrze zaopatrzonej w guziki pasmanterii. Ten stwór poniżej powstał z inspiracji bardzo ładnymi guziczkami, były w dodatku w różnych rozmiarach, no i jak tu ich nie wykorzystać ? Do tego mnóstwo nici, koralików, czasu... no i jest :) Przy okazji zgłębiłam tajniki szycia twisted tubular herringbone, muszę przynać, że nawet szybko przyrasta.




12 komentarzy:

  1. No, no, bardzo elegancki :) I niesamowicie pracochłonny - podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest niesamowity :) podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nitko oszczędź proszę moje serce,jest przepiękny,taki królewski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutna rewelacja! Nitko - gdzie ten czas kupujesz?
    Piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny!!! podziwiam precyzję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och jakie cudo! Jesteś Mistrzynią.
    Podziwiam i jestem pod wrażeniem Twojej twórczości!Wszystko takie dopracowane i precyzyjne.
    Uroczy!
    Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa w komentarzach:)
    Życzę dużo ciepła i słoneczka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obłsny! Widzę, że miłość do koralików wróciła z wielką siłą :)

    OdpowiedzUsuń