Cała przygoda z tą pracą zaczęła się od otrzymania od Preciosa Ornela różności, a m.in. intrygujących Preciosa Pellet . Miałam już na stanie kuleczki, które stanowią serca kolczyków i elementów bocznych naszyjnika, dokupiłam odpowiednie superduo i dagger beads, oczywiście mnóstwo różnych koralików Toho... i wyszedł taki komplecik:
Jak Wam się podoba?
Rewelacja !!!! Zachwycające prace !!!!
OdpowiedzUsuńśliczny, trochę taki w indiańskim stylu ;)
OdpowiedzUsuńEnergetyczny - na przekór aurze na dworze? :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, idealny do małej czarnej :D
A do mnie chyba w marcu czy kwietniu doszła jedna paczuszka z preciosy, potem już nic :(
Zjawiskowy komplet!
OdpowiedzUsuńPodoba się!! I to bardzo!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny komplet :)
OdpowiedzUsuńBardzo energetyczny, wręcz rozgrzewający - rewelacyjny jest ów komplecik.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet :) A naszyjnik - rewelacja :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńhej! nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze - pracowałam wcześniej pod nazwą 'Myosthis'. Wróciłam ostatnio do rękodzieła. Zapraszam więc na mój nowy blog i oczywiście candy :) ettariel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcudowny komplet! <3