Tytuł specjalnie z błędem :) Tak na "kolor" mówi aktualnie mó synek, a przeżywa bardzo intensywną fascynację kolorami, zwłaszcza takimi, jak poniżej... Naszyjnik, z którym mordowołam się dosłownie 3 razy (tzn. dwa razy prułam do zera gotową pracę, ciągle mi coś nie pasowało). W koncu jest jaki miał być. Niestety aura jest mocno niesprzyjająca fotografii bez dobrego sprzętu, więc fotki jakie są takie są....
Wspaniały komplet. Szalenie podobają mi się łączenia różnych technik, tak jak tutaj , rewelacja , to dodaje takiej pracy dodatkowego uroku !!!!
OdpowiedzUsuńO rany, rany, rany!!! Obłędny kololek!!! I całość jakże cudnie smakowita w kształcie, formie i kolorze!!!
OdpowiedzUsuńPiękny ten komplecik!! ja też uwielbiam komplety, wszystko powinno do siebie pasować. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIstne cudeńko :) Podziwiam
OdpowiedzUsuń