poniedziałek, 25 listopada 2013

Kolol

Tytuł specjalnie z błędem :) Tak na "kolor" mówi aktualnie mó synek, a przeżywa bardzo intensywną fascynację kolorami, zwłaszcza takimi, jak poniżej... Naszyjnik, z którym mordowołam się dosłownie 3 razy (tzn. dwa razy prułam do zera gotową pracę, ciągle mi coś nie pasowało). W koncu jest jaki miał być. Niestety aura jest mocno niesprzyjająca fotografii bez dobrego sprzętu, więc fotki jakie są takie są....
Element główny


Obowiązkowe kolczyki

I deserek


4 komentarze:

  1. Wspaniały komplet. Szalenie podobają mi się łączenia różnych technik, tak jak tutaj , rewelacja , to dodaje takiej pracy dodatkowego uroku !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, rany, rany!!! Obłędny kololek!!! I całość jakże cudnie smakowita w kształcie, formie i kolorze!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten komplecik!! ja też uwielbiam komplety, wszystko powinno do siebie pasować. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń