Tak, coś letniego w środku zimy. Scrap (jedyne LO jakie w życiu zdarzyło mi się popełnić), wykonany ostatniego lata, na Letni Zlot Kwiatu Dolnośląskiego. Zdjęcie pochodzi z jeszcze bardziej zamierzchłych czasów, gdy zdarzało mi się jeździć nad nasze mroźne polskie morze i aparaty cyfrowe nie wypełniały tak dalece naszego życia. Wybrałam to zdjęcie głównie ze względu na kolorystykę, komponowało się idealnie z tłem (Kapuśniaczek Galerii Papieru). Sam scrap dostarczył mi całkiem niezłej frajdy przy pracy nad nim, a pokazuję, żeby nie było, że ja już tylko koraliki ...
A może wiosennego...
OdpowiedzUsuń... bo takie zielone?
To przypomina mi letni poranek, jeszcze pokryty delikatną mgłą i rosą...
OdpowiedzUsuń