Swego czasu popełniłam sporą ilość notesów na adresy, a to z racji dostępności w owym czasie właściwych wkładów, takich z indeksem alfabetycznym, do tego dobrej jakości papierem w kolorze ecru i idealnym według mnie po temu formatem A6... Jak zaczęłam, to wsiąkłam na dobre. Te, które prezentuję poniżej może nie mają najlepszych zdjęć, ale nie mam możliwości poprawienia, bo "wyszły"...
Hehe, znów pierwsza! Super notesiki, najbardziej podoba mi się drugi- turkus i brąz- bardzo lubię
OdpowiedzUsuń3 notes jest przepiękny. Użyłaś pięknych kolorów i podoba mi sie kompozzycja. Bomba!
OdpowiedzUsuńTen trzeci to log cabin (dobrze piszę?) papierowy, na wymiankę z jedną fantastyczną tworzycielką patchworków (które na razie nieśmiało podglądam). ale spróbowałam sił, policzyłam, poprzycinałam i nawet jakoś wyszło:))) Cieszę się, że się podoba.
OdpowiedzUsuńtrzeci prześliczny ;D
OdpowiedzUsuń