sobota, 1 listopada 2014

Lecę sobie w kulkę

A tak sobie od czasu do czasu oplotę jakowąś, w kolorach kompatybilnych do zawieszek kupionych parę dobrych lat temu. Leżały, leżały, czas coś z nimi zrobić. Dziś zachowawcza kolorystyka.




7 komentarzy:

  1. Fajny ten breloczek, lubię oplatane kuleczki, więc jak najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny breloczek :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewa śliczne kulki, mimo tego, że w temacie oplatanych kulek mnie każda doprowadza do ekstazy to te są piękne. Lubie takie wzory.

    OdpowiedzUsuń
  4. o jak bym sie chciała nauczyc oplatac kulki-super Twoja

    OdpowiedzUsuń
  5. kuliście się porobiło na blogach...

    OdpowiedzUsuń