czwartek, 9 października 2014

Powakacyjnie

Śmieszne to troszkę... powakacyjnie. Już jesień porządnie zaawansowaną mamy ! Skandalicznie się opuściłam (zapuściłam?) z blogowaniem. Na szczęście czytam Wasze blogi, na moim tylko tak pusto... podeszłam ambitnie do tematu i postanowiłam zachować odpowiednią kolejność, czyli:
1. skończyć wszystkie projekty zadane sobie samej na wakacje 
2. należycie obfotografować rezultaty pracy (okazało się to ogromnym wyzwaniem)
3. pokazywać sukcesywnie... co właśnie zaczynam robić. 

Przerażające, że zajęło mi to ponad miesiąc !

Może spodobają się Wam moje wytwory... na początek troszkę odgrzewany kotlet, czyli to już było... ale kocham moje robale :)



3 komentarze:

  1. Dawno Cię nie było... Ale nie tylko Twój blog zapuszczony - mnie też po wakacjach wciągnęło w wir codzienności i blog kurzem zarasta - najgorsze, że nawet nie mam co na nim pokazać....

    Do Twoich robali podchodzę - jak zawsze - z mieszanymi uczuciami... Z jednej strony są piękne, z drugiej to jednak wciąż robale :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny ten robal! :) Kolory cudowne, moje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  3. takiego nie strach brać na ręce...

    OdpowiedzUsuń