Zaczęło się od zbędnego (otrzymanego na jakiejś promocji) łańcuszka modułowego, naszyjnikowego... przeleżał pewnie ze 4 lata, do tego te walce czarne, z którymi nie wiedziałam co zrobić pewnie i z 10 lat ! W końcu pomysł zaczął się krystalizować i tak powstał komplet modułowy:
Nie mogę, co zajrzę to nowe cuda!!! Rewelacyjny komplet !!! Co włożyłaś do środka tych koralików ?
OdpowiedzUsuńA u Ciebie to nie? Też codziennie coś nowego :) A w środku wężyki silikonowe, kupione w ogrodniczym, bodaj 6 mm średnicy. A na zakończeniach rdzenie jak w modułowych, takie można jak do nabijania oczek krawieckich użyć, są identyczne, a tych mam bagatela z 1000 :)
UsuńŚwietny komplet! Chyba warto było poczekać :-)
UsuńZrobiłam bransoletkę w podobnym stylu wkładając do środka kawałki kauczuku, a do zakończeń użyłam przekładek, które idealnie wpasowały się w otwory - sposobów zawsze znajdzie się kilka ;-)
Komplet przepiękny, niesamowicie wyglądają kolory - połączenie, bieli, srebra, szarości i czerni. Pomysł znakomity i piękne wykonanie. Gratuluję. Pozdrawiam serdecznie. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet... miałaś bardzo ciekawy pomysł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoralikowyszlak.blogspot.com
No i proszę, warto było poczekać te 4 lata aż pomysł się skrystalizuje i zostanie zrealizowany. Pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńsuperaśny!!!
OdpowiedzUsuń